Piwo domowe na weselu - czy to dobry pomysł?
Domowe piwo na weselu to pomysł naprawdę nietuzinkowy. Unikalne, naturalne i przede wszystkim uwarzone specjalne na tę okazję. Jeśli odpowiednio je „zareklamujesz” gościom i zadbasz o detale takie, jak ciekawa okolicznościowa etykieta to istnieje ogromna szansa, że będzie ono hitem Twojego wesela, a ilość spożytej wódki drastycznie spadnie!
Oczywiście nadal to wódka króluje na polskich weselach i z pewnością nie będę namawiał Cię do zastąpienia jej piwem domowym. To raczej nie przejdzie. Sorry. Niemniej na weselach zawsze jest grupa osób, która szuka alkoholowej alternatywy. Te osoby chętnie sięgają po wino, whisky lub piwo. A jeżeli na weselu pojawi się piwo domowe, uwarzone przez parę młodą, jej znajomych lub przyjaciół to z pewnością wzbudzi zainteresowanie nie tylko tej grupy, ale także bardziej konserwatywnych gości, nastawionych na stricte wódczaną imprezę.
Piwo domowe jako alkohol podczas wesela
Sam miałem przyjemność warzyć kiedyś piwo na wesele dla mojego przyjaciela. Na jego wesele trafiło ok. 60-80 butelek piwa w dwóch stylach, była to sesyjna New England IPA i jeśli dobrze pamiętam Pale Ale na polskich chmielach. W przypadku imprezy takiej jak wesele nie warto iść w bardzo ortodoksyjne i specyficzne style piwne, lepiej postawić na coś prostego. Warto także zadbać o etykiety okolicznościowe, które podkreślą unikalność piwa i wyjaśnią gościom, że mamy do czynienia z piwem domowym.
Piwo domowe jako prezent dla gości weselnych
Domowe piwo warto serwować nie tylko podczas samej imprezy, możesz je wręczyć gościom jako prezent, gdy będą opuszczali wesele. Moim zdaniem to świetny pomysł, który warto wdrożyć w życie! Wiem, że zwykle w takich sytuacjach goście dostają ciasto weselne, ale bądźmy szczerzy – nie jest to zbyt oryginalne, a z własnego doświadczenia wiem, że często ciasto weselne nie jest zbyt smaczne i dość szybko się psuje. Piwo domowe brzmi zdecydowanie lepiej i z pewnością zapadnie w pamięć obdarowanym gościom! :)
Warzenie piwa domowego na wesele – kiedy zrobić?
W piwowarstwie ważne jest odpowiednie planowanie działań. Warzenie piwa na wesele warto rozpocząć z odpowiednim wyprzedzeniem, ponieważ proces fermentacji piwa trwa ok. 2 tygodnie, a ponadto tuż przed weselem pojawią się też inne obowiązki. W ich rozplanowaniu może pomóc Ci Organizer ślubny, który pobierzesz za darmo. Serdecznie Ci go polecam, bo planowanie strategiczne to ważna sprawa, nie tylko w piwowarstwie domowym.
Biorąc pod uwagę wspomnianą fermentację, czas potrzebny na nagazowanie się piwa w butelkach oraz inne przedślubne obowiązki najlepiej byłoby zaplanować warzenie piwa weselnego na 4-5 tygodni przed samym wydarzeniem. Masz wtedy pewność, że ze wszystkim spokojnie zdążysz, a piwo będzie w odpowiedniej „formie” w dniu wesela.
Piwo domowe na wesele – skąd je wziąć?
Piwo weselne można uwarzyć samodzielnie, ale można też połączyć jego produkcję z imprezą z przyjaciółmi, wieczorem kawalerskim lub panieńskim albo zorganizować warsztaty piwowarskie. Jest kilka opcji, zatem omówmy je po kolei.
Samodzielne warzenie piwa
Podstawowe rozwiązanie, w którym to Ty lub Wy jako przyszła młoda para bierzecie się za warzenie. Czytacie ten artykuł, korzystacie z dostępnej w sieci wiedzy i ogarniacie temat piwa samodzielnie. Jak najbardziej jest to do zrobienia, bo warzenie naprawdę nie jest trudne! Poza tym artykułem, w którego dalszej części znajdziecie instrukcję warzenia piwa z tzw. brewkitu, macie również do dyspozycji inny artykuł, w którym opisałem warzenie piwa z procesem zacierania słodów. Ponadto możecie też skorzystać z kursu wideo, gdzie krok po kroku pokazuję każdy element procesu warzenia. Dla czytelników bloga przygotowałem 20% rabatu na kurs z kodem promocyjnym: blog.
Pomoc znajomego piwowara
Może w Twoim otoczeniu są piwowarzy domowi? To, że nikt Ci nie przychodzi do głowy, to jeszcze nic nie znaczy. Popytaj! Sporo osób eksperymentuje z piwem domowym, ale niekoniecznie opowiada o tym na lewo i prawo. Połączcie siły i uwarzcie wspólnie piwo weselne. Bardziej doświadczony domowy piwowar będzie dla Ciebie dobrym przewodnikiem i zdecydowanie zwiększy szansę na pełne powodzenie warzelniczej misji.
Warzenie piwa podczas wieczoru kawalerskiego lub panieńskiego
To ciekawe rozwiązanie, gdzie praca nad piwem i odpowiedzialność rozkłada się na więcej osób. Jeżeli zdecydujesz się na tę opcję, to warto zaplanować warzenie jako pierwszą atrakcję dnia, od której rozpoczyna się cała zabawa. Ważne jest tu odpowiednie planowanie. Jeśli macie napięty harmonogram to postawcie na warzenie z tzw. brewkitów. Więcej o tym procesie dowiesz się w dalszej części tego tekstu. Dobrym pomysłem jest połączenie wieczoru kawalerskiego lub panieńskiego z warsztatami warzenia piwa domowego. Takie warsztaty mogę dla Ciebie i grupy Twoich przyjaciół przeprowadzić, ale o tym więcej w kolejnym punkcie.
Warsztaty warzenia piwa dla Was i waszych znajomych
Można je z powodzeniem połączyć z wieczorami kawalerskimi i panieńskimi. Można też zorganizować warsztat niezależnie jako osobną imprezę. Sam od kilku lat organizuje i prowadzę takie wydarzenia, zarówno w formie otwartej (dla każdego kto kupi bilet), jak i zamkniętej dla firm i grup nieformalnych. Jeśli masz ochotę mogę przeprowadzić warsztaty także dla Ciebie i Twoich znajomych. Moje klasyczne warsztaty piwowarskie trwają ok. 5-6 godzin, ale mogę też zaplanować dla Was krótszą opcję, podczas której warzymy z tzw. brewkitów oraz degustujemy piwa rzemieślnicze w kilku stylach. Koszt bazowy warsztatów to 2 800 zł + koszty logistyczne (dojazd, wysyłka zabutelkowanego piwa etc.).
W ramach powyższej ceny prowadzę warsztat, zapewniam potrzebny sprzęt, piwo do degustacji oraz przeprowadzam po warsztacie fermentację piwa i jego butelkowanie, zatem nie musicie martwić się tymi aspektami i możecie skupić się na przygotowaniu samej uroczystości. Cena bazowa pozostaje praktycznie niezmienna niezależnie od ilości uczestników. Użyłem sformułowania „praktycznie niezmienna”, bo jeśli będzie Was więcej niż 10 osób to możliwa jest delikatna dopłata związana z zakupem większej ilości piwa do degustacji. Jeśli chcesz dopytać o szczegóły, napisz na: tomek@jakzrobicpiwo.pl
Jak można zrobić piwo na wesele samodzielnie?
Biorąc pod uwagę sam proces „robienia” piwa mamy do wyboru dwie opcje, o których wspomniałem już wyżej. Pierwsza to warzenie piwa z pełnym procesem zacierania, czyli de facto tak jak robi się to w browarze tylko „na mniejszych garnkach”. Druga to warzenie z tzw. brewkitów, czyli gotowych puszek zawierających przygotowany odpowiednio ekstrakt słodowy z chmielem.
Warzenie z brewkitów jest szybsze i jest przy nim dużo mniej roboty. Spokojnie zamkniesz się z pracami kuchennymi w góra 2 godziny. Warzenie z zacieraniem to proces rozciągnięty na minimum 6 godzin, choć oczywiście nie przez cały ten czas aktywnie pracujesz. Minusy są takie, że piwo prawdopodobnie nie wyjdzie tak dobre jak w przypadku warzenia z procesem zacierania. Ponadto nasz wpływ na walory smakowo-aromatyczne piwa przy brewkitach jest mocno ograniczony, wszak korzystamy z gotowców.
Zatem, którą opcje wybrać? Pytanie, czy to będzie „Twój pierwszy raz” w roli piwowara domowego czy masz już choćby lekkie doświadczenie? Jeśli nie masz doświadczenia i nie czujesz się dobrze w kuchni to lepiej będzie użyć brewkitów lub poprosić o pomoc kogoś bardziej doświadczonego, na przykład mnie ;)
Warzenie piwa z zacieraniem słodów
W przypadku tej opcji warzymy dokładnie tak samo, jak robią to małe i duże browary. Przechodzimy przez te same procesy co piwowarzy zawodowi, z tą różnicą, że zamiast wielkich kadzi i tanków fermentacyjnych, używamy sprzętów mniejszego kalibru, takich jak duży 30 litrowy garnek i plastikowe fermentory.
Jeśli chcesz poznać lepiej proces produkcji piwa ze słodu, to napisałem o tym osobny artykuł na blogu. Jeśli zależy Ci na pełnej wiedzy, ze wszystkimi szczegółami to polecam Ci od razu mój wideo kurs warzenia piwa domowego „Jak zrobić piwo w domu od A do Z”. Będąc w gronie czytelników mojego bloga, możesz zakupić kurs z 20% zniżką. Wystarczy przy zakupie wpisać kod rabatowy: blog.
Warzenie piwa z brewkitu – czego potrzebujesz?
Weźmy zatem w tym artykule na warsztat prostszą opcję, w której korzystamy z gotowych ekstraktów słodowych z chmielem, czyli tzw. brewkitów. Dzięki wykorzystaniu gotowca odpada nam kilka procesów takich jak: zacieranie słodu, filtracja i wysładzanie zacieru oraz częściowo gotowanie powstałej w wyniku filtracji i wysładzania brzeczki piwnej.
Czego potrzebujemy? Przede wszystkim zestawu sprzętowego zawierającego:
- pojemnik fermentacyjny (fermentor) z kranikiem i rurką fermentacyjną, o pojemności ok 30 litrów.
- cukromierz do pomiaru ekstraktu piwa/brzeczki (inna nazwa to balingomierz lub areometr). Warto kupić 2 sztuki, bo narzędzie to łatwo stłuc, więc warto mieć dodatkowe w zapasie.
- reduktor osadów (montowany na kranik od wewnątrz fermentora)
- rurka z zaworkiem sprężynowym do rozlewu gotowego piwa
- kapslownica i kapsle
- termometr kuchenny
- butelki w ilości minimum 40 sztuk
- środek do dezynfekcji np.: OXI lub StarSan
- termometr naklejkowy na fermentor
- miarka do cukru
- garnek o pojemności 5/6 litrów lub większy (na pewno masz taki w domu).
Poza zestawem sprzętowym potrzebujesz brewkit, drożdże (zwykle są w zestawie razem z brewkitem) oraz tzw. polepszacz do piwa. Tak, nazwa nie jest może zbyt fortunna, ale spokojnie, jest to jak najbardziej naturalny produkt. Polepszacz to nic innego jak gotowa mieszanka glukozy i suchego ekstraktu słodowego w proporcjach 50 na 50. Niekiedy możesz natknąć się na przepisy sugerujące dodawanie cukru zamiast polepszacza. Kłopot w tym, że dodatek cukru wpłynie negatywnie na smak piwa z brewkitu, więc osobiście Ci to rozwiązanie odradzam. Już lepiej dodać samej glukozy niż cukru, jednak najlepszym rozwiązaniem będzie glukoza + ekstrakt słodowy, czyli wspomniany wyżej produkt zwany polepszaczem.
Zarówno sprzęt, jak i surowce (brewkit, polepszacz, drożdże) kupisz w sklepach dla piwowarów domowych. Działa ich mnóstwo, a większość to sklepy internetowe, wystarczy wpisać w Google hasło „sklep dla piwowarów” i możesz przebierać w opcjach.
Warzenie piwa z brewkitu – jak przeprowadzić proces?
- Umyj i zdezynfekuj sprzęt, który będzie miał kontakt z brzeczką piwną i piwem
- Wlej do garnka ok. 3 litry zimnej wody, dodaj do niej polepszacz do piwa i dokładnie wymieszaj.
- Podgrzej rozpuszczony w wodzie polepszacz od czasu do czasu mieszając
- Do gorącej wody z polepszaczem dodaj brewkit z puszki i dokładnie wymieszaj. Aby wypłukać resztki brewkitu, wlewamy do puszki trochę wrzątku, płukamy i wlewamy do garnka ( ostrożnie! puszka się nagrzewa!)
- brewkit doprowadzamy do wrzenia i gotujemy ok 10 minut.
- Następnie zamontuj w fermentorze (od wewnątrz na kraniku) reduktor osadów
- Do zdezynfekowanego fermentora wlej kilka litrów zimnej wody, powiedzmy, że ok 5 litrów będzie odpowiednią ilością.
- Dolewamy do fermentora gorącą brzeczkę powstałą z zagotowania brewkitu i polepszacza
- Następnie dolewamy zimnej wody, aby uzyskać 21 litrów brzeczki w fermentorze. Dolewając wodę, warto robić to z większej wysokości, aby dobrze napowietrzyć brzeczkę w fermentorze. Tlen będzie potrzebny drożdżom do namnożenia się.
- Zbadaj poziom ekstraktu brzeczki (poziom BLG) cukromierzem. Zapisz wynik.
- Teraz uwadniamy drożdże. Proces uwodnienia suchych drożdży opisałem w osobnym artykule (kliknij tu)
- Zadajemy drożdże do brzeczki, zamykamy szczelnie wieko i instalujemy rurkę fermentacyjną
Warzenie piwa z brewkitu – fermentacja i rozlew do butelek!
Temperatura fermentacji zależy od stylu piwa. Zakładając, że robimy piwo górnej fermentacji (typu ale) dobrze, aby temperatura oscylowała w granicach 18-22 stopni Celsjusza. To dość bezpieczne widełki. Ważne, aby nie było dużych skoków temperaturowych, temperatura fermentacji musi być stabilna.
Daj piwu spokojnie fermentować, zostaw je na ok. 10-14 dni. Po tym czasie zbadaj ekstrakt piwa cukromierzem. Próbę powtórz po ok. 24 godzinach. Jeśli nie ma żadnej różnicy w poziomie ekstraktu, możesz zabutelkować piwo. Jeśli jest różnica, zostaw piwo jeszcze na 1-2 dni, aby dofermentowało i ponownie zbadaj ekstrakt.
W dniu butelkowania piwa dokładnie zdezynfekuj butelki i rurkę do rozlewu. Możesz także zdezynfekować kapsle, np.: wrzucając je do wrzątku. Następnie do każdej butelki dodaj odrobinę cukru za pomocą miarki, aby nagazować piwo za pomocą procesu naturalnej refermentacji w butelce. Jego ilość wyliczysz za pomocą kalkulatora. Warto tutaj zastosować precyzyjną wagę kuchenną pokazująca wynik pomiaru z dokładnością do 0,1 grama. Zbyt duża ilość cukru może spowodować przegazowanie piwa, a w skrajnych przypadkach mogą pojawić się „granaty”, czyli wybuchające butelki.
Zamontuj zdezynfekowaną rurkę do rozlewu na kranik w fermentorze i rozpocznij rozlew do butelek. Po nalaniu przykryj butelkę kapslem i odstaw na bok. Po zakończeniu nalewania wszystkich butelek przystąp do zamykania ich za pomocą kapslownicy.
Zabutelkowane piwo pozostaw w temperaturze pokojowej przez ok 7-10 dni, aby zaszła refermentacja, czyli wtórna fermentacja w butelce. Drożdże zjadając dodany cukier, wyprodukują dwutlenek węgla, który nagazuje zamknięte piwo.
I to wszystko! Możesz zdegustować pierwsze piwo, a pozostałe przenieść do chłodniejszego pomieszczenia lub lodówki.
Mam nadzieję, że ten artykuł dla Ciebie ciekawy i zainspiruje Cię do uwarzenia własnego piwa domowego na wesele. Trzymam kciuki!